Wiele osób chomikuje w swoich domach sterty niepotrzebnego złomu. Nieużywane urządzenia, zabawki czy sprzęty trafiają do piwnicy lub garażu i popadają w zapomnienie, często nawet na kilka lat. Problem pojawia się, gdy nadchodzi czas generalnych porządków lub przeprowadzki. Co zrobić z nagromadzonym dobytkiem? Wiele osób decyduje się na wrzucenie wszystkiego do śmietnika, nie zdając sobie nawet sprawy, że może pozbywać się złomu wartego nawet kilkaset złotych. Czy opłaca się sprzedawać złom na skupie?

Wszechobecne puszki

Co roku na świecie zużywa się około 250 miliardów puszek, z czego ponad 70% zostało wykonanych z aluminium. Zbieranie puszek kojarzy się oczywiście z osobami biednymi, które nie mają lepszego sposobu na zarobienie pieniędzy, jednak czasem warto się zastanowić zanim kolejna puszka trafi do kosza lub co gorsza, do najbliższego rowu. Składanie puszek, nawet tych pochodzących z codziennej konsumpcji w domu może okazać się w przyszłości zaskakującym zyskiem. Niewielkim, ale w dalszym ciągu zyskiem. Co więcej, oddawanie puszek na złom daje poczucie wykonywania pracy na rzecz poprawy jakości środowiska. Złom z punktów trafia do recyklingu i może zostać ponownie wykorzystany. Puszki po napojach, alkoholu, czy gotowych potrawach są dla złomiarza towarem wartościowym. Warto jednak pamiętać, że nie każdy punkt przyjmuje wszystkie rodzaje metalu. Warto rozdzielać puszki zgodnie z materiałem, z którego zostały wykonane i sprzedawać je tam, gdzie ceny złomu są aktualnie najwyższe. Od czego zależy cena złomu? Przede wszystkim od popytu wśród producentów wykorzystujących materiały z recyklingu oraz z popularności danego materiału w danym regionie.

złomowanie aut

Złom jest wszędzie

Znacznie bardziej opłacalnym i najczęściej wyrzucanym złomem nie są jednak puszki, a wszelkiego rodzaju elementy, z których zostały wykonane urządzenia użytku domowego. Jednym z najlepiej wycenianych materiałów jest miedź, obecna w niemalże wszystkich kablach i przewodach. To właśnie dlatego tak często słyszy się o kradzieżach przewodów wysokiego napięcia. Tymczasem wiele osób pozbywa się kabli w niewłaściwy sposób, wrzucając je do tradycyjnych śmietników. Przy odrobinie wysiłku sprzęty i kable mogą okazać się cenne w punkcie złomu. Każdy grosz jest przecież cennym pieniądzem. Czy miedź trzeba wydobywać z izolacji samodzielnie? Absolutnie nie. Wiele punktów skupu złomu z chęcią przyjmuje sprzęty w całości, a następnie samodzielnie rozbiera je na elementy. Kluczem podczas sprzedaży złomu jest waga. Im więcej, tym lepiej. A miedź jest dosłownie wszędzie.

Złom samochodowy

Wiele osób decyduje się także na sprzedaż złomu samochodowego. Ze względu na ustawy o ekologii, samodzielne rozbieranie samochodów jest nielegalne i wiele punktów rezygnuje już z przyjmowania drzwi, silników czy elementów nadwozia. Warto jednak rozważyć oddanie nieużywanego wraku na popularny szrot, czyli do Stacji Demontażu Pojazdów. To również pewnego rodzaju złomowisko, na które trafiają pojazdy niezdatne do użytku, tym razem jednak zupełnie legalne. Na kasacji pojazdu można zarobić zwykle od 300 do 1000 zł, zależnie od wagi samochodu. W rezultacie pozbywamy się nie tylko zajmującego miejsce w garażu złomu, ale i problemów związanych z koniecznością ubezpieczania go (które dotyczy wszystkich zarejestrowanych pojazdów). Wyrejestrowanie pojazdu pozwala na uzyskanie zwrotu opłaconego naprzód OC. Jeden rdzewiejący wrak, mnóstwo zysków.

Czy sprzedaż złomu się opłaca? Tak, choć jego kolekcjonowanie może zająć bardzo dużo czasu, jeśli do kolekcji będą trafiać wyłącznie metale znalezione w domu. Niemniej jednak lepiej zarobić kilkanaście złotych, niż wyrzucić puszki do kosza zupełnie za darmo.


Wpis powstał przy współpracy ze złomem DWCAR: http://zlomowaniepawlak.pl/polkowice.php.